TORCIK PAVLOVEJ

- 2 os. -

3 białka z dużych jajek

150 gr. cukru

250 ml. śmietanki 30%

ok. 10 truskawek

Nie używam przy pieczeniu bezy, mąki kukurydzianej ani żadnych innych ulepszaczy. Moim zdaniem psują one smak, a idealnie biała beza kojarzy mi się z fabrycznymi chemikaliami... 

Kiedy są one rumiane przypominają mi się domowe wypieki, dobre składniki i ta niedoskonałość pokazująca, że coś zostało zrobione z sercem.

Ten Torciki Pavlovej działa na mnie jak, jakbym dostał prezent na gwiazdkę, tylko, że każdy kolejny kawałek jest jak otworzenie nowego prezentu ;)

Włącz piekarnik, aby rozgrzał się do 180 st. Zacznij ubijać białka. Kiedy zaczynają robić się białe dosypuj partiami cukier. Ubijaj do czasu, aż piana stanie się bardzo gęsta, ciągnąca i lśniąca. 

Blachę wyściel papierem do  pieczenia i nasmaruj go masłem. Następnie łyżką, ułóż okrągłe blaty z piany na papierze (ok. 2 łyżki na jedno koło). Spłaszcz mokrym palcem powstałe przy nakładaniu wierzchołki bezików. Wstaw do piekarnika, obniżając od razu temperaturę do 120 st. Piecz bezy przez godzinę, a następnie uchyl piekarnik i z termoobiegiem zmniejszonym do 100 st. susz je kolejne 3 godz. Wyjmij i odstaw w suche miejsce do ostygnięcia. 

Ubij zimną śmietankę i pokrój truskawki w grube plastry. Układaj torciki warstwami na przemian bezą, bitą śmietaną i truskawkami. Jeśli masz ochotę, posyp wszystko cukrem pudrem. I deserek na romantyczny wieczór gotowy ;). Troszkę czasochłonne, ale proste i efektowne...

Staraj się nie przetrzymywać torcików zbyt długo, czekając na gości, lub robiąc je dzień wcześnie. Jednak przełożenie ich godzinkę przed podaniem i odłożenie w chłodne miejsce spowoduje bardzo miłe nasiąknięcie bezików wilgocią z bitej śmietany.